Witek Orski opowie o koncepcji swoich najnowszych prac i postara się odpowiedzieć na ewentualne pytania.

W lipcu 1835 roku aresztowany za potrójne morderstwo francuski chłop Pierre Rivière spisał swój pamiętnik. Wśród stworzonych przez niego pokracznych neologizmów pojawia się słowo ćwiecenie (fr. encèpharer). Rivière określa nim jedno ze swoich ulubionych zajęć - krzyżowanie żab i ptasząt. Tłumacz Pamiętnika - Tadeusz Komendant dostrzegł w tym językowym tworze formanty stanowiące klucz do zrozumienia Rivièra: ćwieki, ćwiczenie (a zatem tortury), świecenie, pochówek i lęk. Jak pisze Komendant: W sumie, słowo to znaczyłoby "pod przymusem nauczyć (się) pogrzebać strach w rozbłysku".

ĆWIECENIE pozostaje dla mnie najtrafniejszą metaforą FOTOGRAFOWANIA.

8 lutego, galeria Czułość, ul. Koszykowa 63, Warszawa

Polecamy!