Wybierz filię:
Warszawa
Kraków
OnLine

Jesteś tutaj: Kraków / Aktualności / Polecamy /

"Nasze miasto, tamte czasy" - wystawa fotograficzna pokazująca Kraków i Kazimierz z lat 50-tych XX wieku

"Nasze miasto, tamte czasy" - wystawa fotograficzna pokazująca Kraków i Kazimierz z lat 50-tych XX wieku

Geralad Howson przyjechał do Polski w kwietniu 1959 roku. Zabrał ze sobą wysłużony aparat i kilka filmów. Jego zadaniem było udokumentowanie swej podroży dla elitarnego czasopisma "Queen".

Obrazy jakie zarejestrował Howson nigdy jednak nie pojawiły się na szpaltach tego wydawnictwa. Redakcja uznała je za zbyt szorstkie i prawdziwe. Spośród kilkuset fotografii, zaledwie kilka opublikował brytyjski dziennik The Daily Telegraph - mowi kurator wystawy, Bogdan Frymorgen - większość negatywów przeleżała w szufladzie pół wieku. Teraz po raz pierwszy zdjęcia te przedstawione zostana publicznie.

"Byłem zafascynowany Krakowem - wspomina brytyjski fotograf - szczególnie interesował mnie Kazimierz. Wyglądał jak z powieści Dostojewskiego, na wpół opuszczony i odarty z przeszłości. Pamiętam historyczne centrum miasta i przerażającą w swej stylistyce Nową Hutę"

Przez miesiąc Howson snuł się ulicami polskich miast. W Krakowie spędził zaledwie kilka dni. Fotografował przede wszystkim ludzi. Mimo ze nie mówił po polsku, nie bał się podchodzić do nich blisko. Interesowały go twarze, codzienne sytuacje i atmosfera Krakowa. Mniej budynki. Te jawią się na jego fotografiach niczym scenografia. "Mieszkałem w Hiszpanii za czasów generała Franco i wiem jak wyglądają ludzie umęczeni tyranią. - wspomina Howson - Polacy mieli jednak w sobie pewną szlachetność. Spotkałem tu wielu wspaniałych ludzi, którzy nie różnili się w niczym od Brytyjczyków.

Wieczorami w towarzystwie przyjaciół, Howson rozmawiał o powojennej historii i polityce. W nocy w prowizorycznej ciemni wywoływał zdjęcia używając chemikaliów przywiezionych przez siebie z Londynu.

Gerald Hawson wrócił do Anglii z kilkunastoma rolkami filmów. Zdjęcia które wywołał i powiększył w Krakowie przemycił w nogawkach spodni. Gdy podczas towarzyskiego spotkania w Londynie pokazał je pracownikowi polskiej ambasady usłyszał, ze jego fotografie są obrzydliwe. Nie było w nich bowiem śladu socjalistycznej propagandy, nie pasowały one do oficjalnej wizytówki ówczesnej Polski.

Po latach fotografie Howsona stały się cennym zapisem tamtych czasów w Krakowie.

Zapraszamy w czwartek 19 marca o godzinie 18.00 do Centrum Kultury Żydowskiej