Człowiek i otacający go świat, to powielający się od lat schemat zestawień jako motyw przewodni wielu prac. Tu nie jestem odkrywcza, bo i po co. Najbardziej dla mnie zauważalne relacje są zbudowane między strefą brył architektury miasta, a człowiekiem funkcjonującym w powstałych przestrzeniach. Ciekawi mnie co czuje Kowalski idący ulicą, dlaczego i w co się wpatruje, co go oburza a co zachwyca, obserwuję ludzi którzy odczuwają miasto. Kody związane ze współczesną informacją jaką człowiek odbiera w strukturach miejskich przekazywane są w formie mniej lub bardziej reklamowej. Każde miasto w różnym stopniu pozwala na ingerencję reklamy w swoje przestrzenie, jednak stawia pytanie czy jest to tylko reklama ? Architektura jest tłem, czasami zachwyca, budzi respekt, oddaje wchłaniane światło dnia obrysem swoich kształtów nocą. Miasta żyją i przemawiają przez relacje jakie mają w nim miejsce. Europejskie place, ronda, parki i ulice wypełniają się i zlewają ze sobą coraz bardziej, tak mocno i szybko jak zmienia się europejczyk, który coraz częściej pyta o swoją tożsamość. Niezależnie jednak od panującego nurtu unifikacji w kodach informacyjnych istnieje na szczęście swoisty miejski dymorfizm, który powinien zmuszać do refleksji. I o tym właśnie jest moje badanie fotograficzne trwające już 3 lata.
Ela Madej - Obrazy Miast
wernisaż: 15.10.2010 godz. 19.30
Studio RDM, Warszawa
ul. Belwederska 9a, III piętro
Polecamy